Rdza to nic innego jak utleniona stal.
Pojawia się więc wszędzie tam, gdzie niezabezpieczona stal ma kontakt z tlenem z powietrza lub z wody. Producenci samochodów, aby zabezpieczyć swoje samochody przed niszczycielskim działanie utleniania, pokrywają je farbą lub innymi powłokami, których zadaniem jest oddzielenie metalu od tlenu.
Niestety nawet najlepsze zabezpieczenie kiedyś zostanie uszkodzone, czy to w wypadku działania czasu, odprysku, stłuczki czy soli. W takiej sytuacji na różnych elementach samochodu pojawiają się ogniska rdzy. Nie oznacza to jednak, że cały samochód się zestarzał i trzeba będzie go niebawem wymienić na nowy. W sytuacji pojawienia się pierwszych ognisk rdzy należy je jak najszybciej usunąć. Dzięki temu uszkodzenie nie będzie się powiększało, a samochód będzie mógł służyć jeszcze przez długie lata.
Korozja elementów konstrukcyjnych
Najgorzej jest kiedy rdza dotyka elementów konstrukcyjnych, takich jak ramy auto. W takiej sytuacji korozji należy przyjrzeć się bliżej i ocenić, czy rdza pojawia się tylko na powierzchni, czy wgryzła się już w głąb belki, podłużnicy, czy innego kluczowego elementu konstrukcji samochodu.
Aby sprawdzić, jak głęboko w stal dostała się rdza, najlepiej jest dokładnie przyjrzeć się skorodowanemu elementowi. Należy sprawdzić, czy powierzchnia pozostała płaska, czy może jednak pojawiły się wżery, czyli otwory w stali. Dobrze jest w tym celu pomóc sobie szczotką z metalowym włosiem i usunąć wierzchnią warstwę rdzy.
Jeśli okaże się, że rdza pojawia się tylko na powierzchni, to nie jest to powód do obaw, a wręcz norma w słabo zabezpieczonych samochodach. W takiej sytuacji dobrze jest przeprowadzić konserwację tych elementów, czyli usunąć nagromadzoną rdzę i tak przygotowaną powierzchnie pokryć warstwą zabezpieczającą.
Jeśli jednak widzisz, że rdza wgryzła się w głąb elementów konstrukcyjnych twojego samochodu, to mamy dla ciebie złą wiadomość. Może się bowiem okazać, że uszkodzenia są na tyle poważne, że zagrażają bezpieczeństwu i samochód musi zostać wycofany z ruchu.